Jestem jak powietrze… Ulotne, co dech zapiera. Jestem jak jasny blask... Co oślepia i oczy otwiera. Jestem jak woda... Zatruta,lecz niezbędna do życia. Jestem jak zagadka... Nie do konca do odkrycia. Nie jestem realna, Ma osoba to szary cień. Który znika cichutko... Gdy nadejdzie dzień.